Prezydent Hanna Zdanowska i Wiceprezydent Tomasz Trela zdecydowali, że nauczyciele, którzy nie otrzymają wynagrodzenia z powodu strajku, dostaną te pieniądze w postaci dodatku motywacyjnego. Jest to rozwiązanie zgodne z prawem, które zastosowano już we Wrocławiu i Warszawie, a Kraków planuje podobne rozwiązanie.
"Przyzwoitość nakazuje nam postąpić tak, jak zdecydowaliśmy, czyli nie przeznaczać oszczędności ze strajku na inne cele. Ale chcę powtórzyć i przypomnieć, że do 8 kwietnia zostało dość czasu, aby uniknąć tego zamieszania. Wystarczy, że premier rządu spotka się z przedstawicielami związków zawodowych i zacznie z nimi poważnie rozmawiać. Poważny dialog z nauczycielami, poważne propozycje i realne terminy ich realizacji spowodują, że strajku nie będzie" - podkreślił wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela.
Zapowiadany przez nauczycieli strajk rozpocząć ma się8 kwietnia i obejmie ponad 80% szkół i przedszkoli. Jak zauważył wiceprezydent Trela, nauczyciele strajkują, bo mają dość lekceważenia.